Przemysł i gospodarka - Początek finału

Ekipa telewizyjna odwiedza teren budowy największej w Polsce, a drugiej co do wielkości w Europie kopalni Pomorzany. Stalowe konstrukcje postawiono 3 lata temu koło Olkusza, na terenach nowych złóż cynku i ołowiu. Głos lektora podaje cenę tony cynku na giełdzie w Amsterdamie. W roku 1972 jej koszt wynosił 500 dolarów, w roku następnym 720, a w roku 1974 już 1500 dolarów. W audycji pokazano codzienną walkę z żywiołem i czasem. Żywiołem jest woda, która od wieków broniła dostępu do złoża, a czas to pieniądz. Dlatego w Pomorzanach postanowiono obalić dotychczasowe normatywy i zbudować kopalnię nie w 8, a w 3 lata. Kamera filmowa towarzyszy górnikom, którzy rozpoczęli ten dzień jak zawsze jazdą pod ziemię. Na powierzchni natomiast rozpoczęła się robocza narada z udziałem ministra Włodzimierza Lejczaka na temat dotrzymania terminu zakończenia budowy. Jesteśmy świadkami wiercenia otworów drenażowych, którymi woda spływa do komór. Górnicy znajdują się w 3 kilometrowym chodniku wydrążonym poziomo pod dnem zbiornika, który swoją strukturą przypomina gąbkę albo pumex. Teraz chodzi o to, żeby 300 mln kubików wody spłynęło jak najszybciej i odsłoniło złoże. W programie wypowiedzi ministra, geologa, inżynierów i brygadzisty, który opowiada o dniu 20 marca 1974 r. , kiedy nastąpił nagły wypływ wody i natychmiast podjęto środki zabezpieczające, aby nie dopuścić do zatopienia kopalni. Materiał zrealizowany w sposób dynamiczny, pokazuje dwutorowość działań ludzkich. Z jednej strony pracowników dołowych przy ciężkiej pracy, z drugiej decydentów, tworzących harmonogram robót i program systemu odwadniania.