Relacje reporterskie - Hasior

Audycja z cyklu "Sygnały" Władysław Hasior - rzeźbiarz, malarz, scenograf mówi o swojej sztuce. - W lustrze dostrzegam cudowną magiczność przedmiotu, który nas wzbogaca. Ogień to materiał, który sobie ogromnie upodobałem. W rzeczywistości chyba jestem naturalistą, którego nie interesuje kształt tkanki, tylko ogólny obraz żywiołu. Zjawiska, które kreują żywioły chciałbym zasugerować, przedstawić. Hasior maluje bochenek chleba białą farbą. Z drugiego odkrawa kilka kromek i smaruje je na czarno. - Chleb nagle został potraktowany jako rekwizyt, z którym współgrając można wyeksponować inne intencje niż chleb rzeczywisty czy symboliczny. Podaje przykład twórcy, który poprzez zamalowanie odebrał bochenkowi wszystkie walory optyczne. - Inny artysta kroi chleb na oczach publiczności i maluje kromki na czarno. Jest to zabieg odbierania wszystkich smakowych efektów chleba. Prawdopodobnie chodzi o to, by wywołać zniecierpliwienie i oburzenie tym bezczeszczeniem. Również zobaczyłem chleb jako rekwizyt, którym mógłbym zasugerować odbiorcom przekazanie treści. Nie chcę z niego wyeliminować, że jest pachnący, świeży, apetyczny. Pamiętając jednak, że ktoś dwa tysiące lat temu, wskazując na chleb, powiedział: "To jest ciało moje" - chciałem właśnie to dzisiaj udowodnić. Wbija nóż w bochenek, z którego wylewa się gęsta ciecz. Plakaty z wystaw Władysława Hasiora w Luizjanie (USA) i w Sztokholmie (Szwecja), ceramika, eksponaty, sztandary, zdjęcia realizacji plenerowych.